[TEST] 2009 Ford Mondeo MK4 2.0 TDCi 140KM

Ford Mondeo czwartej generacji jest jednym z najbardziej popularnych samochodów osobowych segmentu D. Do zakupu zachęca nie tylko dość niska w stosunku do konkurencji cena,  ale także bogate wyposażenie i bardzo dobra jakość wykonania. Prezentowany model pochodzi z 2009 roku i jest to wersja przed liftingiem w wersji Titanium. Silnik, w który wyposażono samochód to często wybierany diesel 2.0 TDCi w opcji z 140 KM.

[TEST] Ford Mondeo MK5 2.0 TDCi 150KM Titanium

DSC_2549

Linie auta poprowadzone są w charakterystycznym dla Forda stylu o nazwie Kinetic Design. Najbardziej rozpoznawalnymi elementami są trapezoidalna atrapa chłodnicy i obszerne „napompowane” nadwozie, jednak wielkość auta nie jest przesadzona. Zewnętrzne wymiary przedstawionej 5-drzwiowej wersji MondeoMK4 MK4 to 4778 mm długości, 2078 mm szerokości, a wysokość auta to 1500 mm. Nadwozie w wersji liftback oraz kombi wydają się być najodpowiedniejszym wyborem. Auto w tych wersjach wygląda elegancko, a przy okazji zyskujemy większe możliwości ładunkowe. Prezentowaną opcję Titanium cechuje przede wszystkim chromowane wykończenie bocznych szyb i srebrne kraty wlotu powietrza. Pojazd wyposażony jest w lampy oświetlające podłoże. W połączeniu z funkcją, która utrzymuje włączone reflektory po opuszczeniu samochodu pozwala na bezpieczne dotarcie do domu nocą, a także pozwala odnaleźć samochód na ciemnym parkingu przy użycia przycisku odryglowania drzwi. Częstą bolączką posiadaczy Mondeo 4-tej generacji jest wymiana żarówek w przednich lampach. Wymaga ona demontażu całego klosza, przy czym trzeba się strasznie nagimnastykować. Czynność, która powinna zajmować chwilę, trwa w tym przypadku niesamowicie długo.

DSC_2454

Wsiadając do auta czuć przestrzeń. Zarówno przednie, jak i tylne fotele są dobrze wyprofilowane specjalnie dla wersji Titanium, a miejsca na nogi jest naprawdę sporo. Elementy są dobrze spasowane i nie zużywają się w szybkim tempie.  Deska rozdzielcza oraz boczki są bardzo miękkie i miłe w dotyku. Podłokietnik jest sporej wielkości i zapewnia komfortowe warunki. Kierownica pokryta skórą jest wyposażeniem standardowym od wersji Trend. Jest to wielofunkcyjna kierownica z możliwością sterowania radiem, tempomatem i komputerem Convers+, o którym będzie mowa w dalszej części artykułu. Bardzo przydatną funkcją jest również schowek z możliwością chłodzenia (dostępny wyłącznie w opcji). Opcja ta, jest szczególnie przydatna w upalne dni oraz dłuższe podróże, a system jest sprzężony z klimatyzacją automatyczną DEATC.

DSC_2412

Bagażnik wersji hatchback jest naprawdę pojemny. 528 litrów przy rozłożonej oraz 1448 litrów przy złożonej kanapie to bardzo dobry wynik. Kanapa tylna składa się w proporcji 40:60. Dla większości osób wadą może być brak płaskiej podłogi przy powiększonym bagażniku i nie najmniejszy próg załadunkowy. Trudno tu szukać również wyjścia 12V, umieszczono je, bowiem na konsoli środkowej dla pasażerów z tyłu. Nie są to jednak bardzo poważne niedociągnięcia.

DSC_2408

Głównym centrum dowodzenia systemem rozrywki oraz dodatkowych funkcji samochodu w prezentowanej wersji jest 7 calowy dotykowy ekran. Oprócz nawigacji, która, mimo że nie należy do najnowocześniejszych, jest bardzo czytelna, mamy możliwość sterowania radiem oraz utworami z płyt CD czy USB. Port USB znajduje się w przednim schowku od strony pasażera. Oprócz tego dostajemy możliwość podłączenia telefonu przez Bluetooth, dzięki czemu możemy bez problemu korzystać z rozmów w samochodzie. Parowanie telefonu z autem jest bezproblemowe. Po wpisaniu w telefonie wyświetlonego, samochód synchronizuje listę kontaktów i ostatnich połączeń. Niestety czynność należy wykonywać każdorazowo po rozłączeniu obu urządzeń. Opcja Sound odpowiedzialna jest za dostrojenie systemu audio do własnych potrzeb. Możliwe jest również wyświetlenie informacji o klimatyzacji, które pokazują gdzie i z jaką temperaturą oraz siłą wydmuchiwane jest powietrze. Dwustrefowa klimatyzacja automatyczna dostępna jest już od wersji Trend. Nawiewy tylnej części pojazdu dostępne są tylko w wyższych wersjach wyposażeniowych, zaczynając od Ghia oraz Titanium i znajdują się na słupkach środkowych pojazdu.

DSC_2494

Funkcja Convers+ pozwala na sprawdzenie zarówno podstawowych informacji komputera pokładowego, czyli średnie i chwilowe spalanie, zasięg do wypróżnienia baku, jak również przy połączeniu z nawigacją satelitarną wyświetla znaki oraz odległość najbliższych skrzyżowań. Urządzenie to daje możliwość przeglądania słuchanych utworów, a także sterowanie radiem. Ciekawym spostrzeżeniem jest, iż system Convers+ działa w języku polskim, natomiast system nawigacji na dużym ekranie, jest już w języku angielskim. Auto posiada możliwość sterowania głosem dzięki systemowi „Voice”. Sterowanie odbywa się wyłącznie w języku angielskim i często sprawia duże problemy. Szczerze odradzamy używania tej funkcji. Jest to ciekawy gadżet, jednak o wiele łatwiejsze będzie manualne wyszukanie ustawień czy zwykłe znalezienie stacji radiowej, niż przedzieranie się przez kolejne etapy systemu.

DSC_2546

Bezpieczeństwo stoi na stosunkowo wysokim poziomie. Auto wyposażono w 7 poduszek powietrznych. Oprócz przedniej poduszki kierowcy i pasażera, dostajemy poduszki boczne z przodu, kurtyny powietrzne na całej długości, a także poduszkę kolanową kierowcy. Podczas jazdy z pomocą przychodzą układy ABS z układem podziału siły hamowania, czy system ESP wyposażony w układ wspomagania nagłego hamowania. Podczas nagłego hamowania automatycznie zapalają się światła awaryjne. Samochód posiada tempomat, który pozwala na wczesne ostrzeganie o niebezpiecznej sytuacji na drodze. Podczas cofania oraz parkowania w trudno dostępnych miejscach z ograniczoną widocznością pomagają czujniki parkowania z przodu oraz z tyłu. Całe szczęście, że można je wyłączyć, – nie musimy więc, słuchać non stop pikających dźwięków – chociaż wtedy brakować może kamery cofania pozwalającej na bezpieczniejsze manewry autem.

Zobacz również:   [TEST] Ford Puma 1.0 EcoBoost Hybrid 155KM ST-Line X

DSC_2545

Sercem samochodu jest 2-litrowy, 4-cylindrowy Diesel 16V o mocy 140 KM osiąganej przy 4000 obr./min. Jest to mocniejsza odmiana wersji dwulitrowej. Słabszą wyposażono w 115 konny silnik, który czasem może być niewystarczający. Motor oznaczony nazwą Duratorq osiąga maksymalny moment obrotowy 340 Nm w zakresie 1750-2240 obr./min. dzięki turbinie. Układ rozrządu DOHC posiada dwa wałki rozrządu. Przepustnica sterowana jest elektronicznie. Zwiększoną moc auta zapewnia turbosprężarka o zmiennej geometrii łopatek turbiny. Mondeo połączono z 6-biegową, manualną skrzynią biegów.

DSC_2469

Układ jezdny jest dobrze zestrojony. Zawieszenie przednie to kolumny MCPhersona, natomiast tylne to niezależne zawieszenie  wielowahaczowe z płaskim wahaczem ustalającym. Zostało ono zestrojone pod bardziej komfortową jazdę. Świetnie wybiera nierówności, przy czym nie jest zbyt miękkie, dzięki czemu nie czuć efektu pływania. Polskie drogi także nie są mu straszne. Układ kierowniczy jest precyzyjny. Bardzo dobrze czuć zachowanie samochodu w każdych warunkach.

DSC_2562

Spalanie paliwa w aucie jest na całkiem przyzwoitym poziomie. Podczas testu auto na trasie przy optymalnej, bądź lekko dynamicznej jeździe uzyskało spalanie rzędu 5,5-6 litrów na 100 kilometrów. Przy bardzo ekonomicznej jeździe auto potrafiło zejść nawet poniżej pułapu pięciu litrów.  Miejska jazda daje spalanie 8 l/100km. Producent zapewnia prędkość maksymalną 140 konnego Diesla w granicach 210 km/h. Rozpędzenie auta do pierwszej „setki” trwa 9,5 sekundy. Emisja dwutlenku węgla wynosi 156 g/km, dzięki czemu spełnia wciąż jeszcze obowiązujące normy spalin EURO 5.

DSC_2424

Ford Mondeo 4 generacji to bardzo udana konstrukcja. Elegancka, dynamiczna linia nadwozia może się podobać wielu osobom, a przestronny bagażnik i wnętrze tylko zwiększają atrakcyjność tego auta. Najlepszym wyborem będzie wersja liftback bądź kombi, nie tylko ze względu na lepszy wygląd, ale także na bardziej korzystne warunki do przewozu dużych bagaży. Dużą zaletą jest także cena, która w porównaniu z autami innych marek w tej klasie jest bardzo atrakcyjna. Niewątpliwie ten model tak jak poprzednie generacje odniósł spory sukces na rynku motoryzacyjnym. Na premierę nowego MK5 czekamy z niecierpliwością. Ciekawe, czy uda się osiągnąć tak samo dobre wyniki, co obecnie, a także jak będzie wyglądał cennik i trwałość nowych jednostek silnikowych. Na koniec, jako ciekawostkę warto wspomnieć, że Ford Mondeo MK4 wystąpił w filmie o agencie 007, Casino Royale. To o czymś świadczy. 😉

Fotografie: Piotr Majka

Materiał edytowany przez: Joanna Szwalikowska

4 KOMENTARZE

  1. W końcu ktoś napisał prawdę że spalanie w mieście to 8 litrów jeżdżąc w korkach. A nie przechwalki że ” mój mondeo pali 6 litrów w mieście a 5 na trasie” to auto pali w mieście 7.5-8 L krótkie odc. Plus korki i tyle samo na trasie na autostradzie 140-160 km/h jeżdżąc drogami lokalnymi 80km/h na 6 biegu to niewiem być może wtedy spali owe 5L ale wtedy to meczarnie dla silnika. Tak czy siak tyle to pali.

  2. Mój dostaje w dupę po autostradach 160-180 km/h, w mieście stoję w korkach bo mieszkam w Hamburgu.Wg komputera przy takich warunkach mam spalanie 5,7 L/100 km. Autostrady 80%, miasto 20%. Silnik 2.0 140 KM

  3. Mnie zima na krotkich odcinkach w miescie pali 10 ,,11 litrow wiecznie nie dogrzany silnik,latem w miesciev7,5 8 litrow w trasie przy spokojnej jezdzie ok 90 km/h 6,5 7 litra tyle to pali … Nie zadne 5 litrow jak opowiadaja bajki niektorzy pozdrawiam

  4. 6,5 litra srednia, ale wiekszosc to trasa…..ale w trasie 160 czesto i gesto a i 210 sie trafia. 2.0-140 kucykow i piszcie co chcecie jesli nie rozumiecie ze nie ma dwoch takich samych egzemplazy…jesli chodzi o zuzycie paliwa.Pozdrawiam

Leave a Reply