Salon Motoryzacyjny we Frankfurcie zbiega się z momentem wejścia na europejski rynek Toyoty Mirai. W ciągu następnych kilku tygodni pierwsi klienci w Niemczech, Danii i Wielkiej Brytanii odbiorą swoje samochody. Tak rozpocznie się nowa era – era wodoru.
Wprowadzając w 1997 roku na światowy rynek samochody hybrydowe, Toyota spopularyzowała na całym świecie tę przełomową technologię, pozwalając ograniczać koszty oraz chronić środowisko. Samochodem, który przyczynił się do tego jak żaden inny, jest Prius. Mimo 58 milionów ton CO2 zaoszczędzonych dzięki hybrydom Toyoty oraz zaangażowania w rozwój zrównoważonego transportu innych producentów samochodów, wciąż borykamy się z dotkliwymi problemami, takimi jak globalne ocieplenie, zanieczyszczenie środowiska i wzrost zużycia paliw kopalnych, przy jednoczesnym wyczerpywaniu się ich łatwo dostępnych źródeł.
Jeśli chcemy zapewnić ludziom dostęp do własnych samochodów, najbardziej wszechstronnego i elastycznego środka transportu, przez następne 100 lat, musimy wybrać taki sposób ich zasilania, który sprawdzi się w warunkach wyczerpujących się paliw kopalnych i wzrostu liczby ludności. Toyota jest przekonana, że różne alternatywne napędy będą ze sobą koegzystowały – samochody hybrydowe, hybrydy plug-in, pojazdy elektryczne i napędzane wodorowymi ogniwami paliwowymi (FCV).
Paliwem samochodów FCV jest wodór, przyjazne środowisku źródło energii, które można pozyskiwać z wielu materiałów, m.in. odpadów komunalnych i rolniczych czy gazu ziemnego. Do jego produkcji doskonale nadaje się energia wodna, słoneczna oraz wiatrowa.
Energia zasilająca silnik elektryczny, który napędza samochód na wodór, jest produkowana w ogniwach paliwowych zamontowanych wewnątrz auta. Sprawność ogniw paliwowych jest znacznie wyższa niż silników spalinowych, a to oznacza oszczędność energii.
Produktem ubocznym pracy ogniw paliwowych jest czysta woda. Samochody te nie emitują żadnych szkodliwych substancji. Jeździ się nimi tak samo łatwo jak konwencjonalnymi samochodami z automatyczną skrzynią biegów. Ich przydatność nie ogranicza się tylko do miast – zasięg Toyoty Mirai przekracza 500 km, co umożliwia długie podróże.
Wejście na rynek Toyoty Mirai przybliża nas do stworzenia społeczeństwa zrównoważonego transportu.
Jak widać toyota długo nie czekała na powtórne zabłyśniecie w świecie motoryzacji po wypuszczeniu seryjnie samochodu hybrydowego. I to jest dobre podejście, nie ma co spoczywać na laurach. Nie wiem czy samochód na wodór okaże się lepszym rozwiązaniem czy hybrydy, ale jedno jest pewne. Coraz bardziej widoczna jest możliwość odcięcia się od wydobywców ropy. Wizualnie jednak chyba trochę styliści przesadzili, ale to już w sumie inna sprawa, drugorzędna wręcz.
Gdzieś ostatnio czytałem, że nad Mirai pracowano przez 10 lat. a wyniki są zaskakujące. Silnik elektryczny o mocy 154 KM zapewnia pełny moment obrotowy podobno już od chwili ruszenia, co ma zapewnić płynne przyspieszenie i pewną jazdę. Rewelacja.