[TEST] Nissan Micra IG-T 90 N-Connecta

Najmniejszy model Nissana jeszcze do niedawna był kojarzony z autem typowo kobiecym. Wszystko za sprawą drugiej i trzeciej generacji Micry, której reputacja samochodu dla kobiet została w świadomości wielu z nas do dziś. W tym roku pojawiła się na rynku nowa Micra piątej generacji. Nissan chyba bardzo mocno postanowił odciąć się od tego stereotypu, gdyż nowy model nie ma z poprzednimi mieszczuchami nic wspólnego. Koncepcja auta zmieniła się diametralnie i to nie tylko pod względem wizualnym. Więc jaka jest nowa Micra?

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Do tej pory Nissan Micra był autem, które raczej nie miało zbyt wielu wielbicieli. Była to przyjazna, okrągła bryła, która bardzo mocno kojarzyła się z samochodem, w którym mężczyzna wygląda dość komicznie. Aby to zmienić i przyciągnąć klientów obu płci, Nissan postanowił przeprojektować całą linię swojego miejskiego auta. Efektem pracy projektantów stał się nowoczesny samochód, który swoją linią przyciągnie zarówno starsze osoby, ale dzięki dynamicznej stylistyce i sporym możliwościom personalizacji przede wszystkim młodą klientelę.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Przedni pas Micry nawiązuje do aktualnej stylistyki marki, umieszczając charakterystyczny niewielki grill podkreślony chromowaną listewką w układzie U. Maska dość mocno opada w dół, a szerokie reflektory wizualnie podciągają linię brzegu auta nadając nieco muskulatury. Grill został optycznie powiększony przez pociągniętą w dół polakierowaną na czarno listwę. Auto zostało doposażone w pakiet stylizacyjny w kolorze pomarańczowym. Z przodu polakierowane w tym kolorze zostały dolne listwy zderzaka.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

W bocznej części auta spersonalizowanych elementów jest już znacznie więcej. W kolorze pomarańczowym otrzymujemy tu lusterka, listwę dolną drzwi oraz czarne aluminiowe felgi z pomarańczowymi akcentami. Dodatek wyróżnia się z tłumu i wygląda niezwykle dobrze w połączeniu z ciemno szarym lakierem. Ciekawie wygląda przetłoczenie bocznej linii nadwozia, które wychodząc z maski ku dołowi, zostaje wygięte i pociągnięte aż po tylne, zaostrzone lampy. Klamka tylnych drzwi została umieszczona za tylną szybą.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Przechodząc do tyłu małego Nissana zauważymy niewielkie lampy rozmieszczone po skrajnych częściach pasa. Stylistycznie jest równie nowocześnie, a lampy mają strzeliste krawędzie. U dołu umieszczono listwę imitującą włókno węglowe, a pakiet stylistyczny dodaje kolejną listewkę w kolorze pomarańczowym. W zderzaku umieszczono światło odblaskowe, które wygląda niczym z aut wyścigowych. Micra prezentuje się niezwykle dobrze.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Często bywa tak, że ciekawy samochód z zewnątrz nie zawsze odzwierciedla stylistykę we wnętrzu. Całe szczęście tak z Micrą nie jest. Szalony i dynamiczny samochód przenosi całe wariactwo do jego środka. Dwukolorowa tapicerka mocno ożywia kabinę, a nasz egzemplarz został dodatkowo spersonalizowany w połączenie czarnej tapicerki z pomarańczowymi dodatkami. Jakość materiałów i spasowanie jest na wysokim poziomie. Front deski rozdzielczej został pokryty z miękkiego materiału i dopiero dalsza jej część jest twarda. Mimo szaleństwa kolorów i ciekawych elementów stylistyki deska rozdzielcza została zaprojektowana w symetryczny i intuicyjny sposób, który z pewnością podoba się w Europie.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Sportowy i dynamiczny charaktery odzwierciedla we wnętrzu wcięta w dolnej części i wygodna w dotyku kierownica. Jest jednak według mnie delikatnie za duża, a mniejsze koło zapewniłoby dużo większy komfort jazdy. Do tego znajdziemy tu od groma przycisków do obsługi radia, komputera czy tempomatu. Ich ilość i rozmieszczenie przytłacza i jest mało intuicyjne. Za kierownicą klasyczne, analogowe i czytelne zegary oddzielone dużym wyświetlaczem komputera pokładowego.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Do dyspozycji otrzymamy tu m.in. system multimedialny NissanConnect wyposażony w duży jak na tę klasę samochodów, 7 calowy ekran. Chociaż interfejs jest bardzo prosty to jakość wyświetlanego obrazu i ogólny design sprawia, że nieskomplikowany system staje się bardzo przyjemny i funkcjonalny, a zarazem miły dla oka. Dotykowy ekran jest wspomagany przez fizyczne przyciski umieszczone po brzegach ekranu. Ich ilość może jest nieco przesadzona w dobie minimalizmu, za to dzięki nim zmniejszymy ilość śladów po naszych palcach. Poza standardowymi już radiem FM, czy słuchaniem muzyki poprzez Bluetooth, AUX czy USB, otrzymujemy tu również możliwość słuchania stacji radiowych poprzez DAB. Auto wyposażono w system kamer 360º wspomagając parkowanie nie tylko kamerą z tyłu pojazdu, ale również kamerami z każdej ze stron pojazdu, tworząc na ekranie widok „z lotu ptaka”. Ponadto możemy również wybrać kamerę, którą chcemy wyświetlić dodatkowo na ekranie. Jeśli ktoś nie czuje się zbyt pewnie podczas parkowania w ciasnych zaułkach, ten system zdecydowanie mu pomoże.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Poniżej centrum multimediów znajdziemy panel klimatyzacji jednostrefowej o bardzo prostej obsłudze oraz głęboką, podświetlaną półkę na telefon lub klucze. Ponadto znajdziemy tu porty USB, AUX i wyjście 12V.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Podobnie jak spersonalizowana na pomarańczowo deska rozdzielcza, tak samo fotele zostały ożywione tym kolorem. A czy jest na nich wygodnie? Z przodu jak najbardziej. Każdy powinien znaleźć właściwą pozycję za kierownicą dzięki regulowanemu fotelowi również na wysokość, a także regulowanej kierownicy w dwóch płaszczyznach. Siedziska są wygodne, a miejsca z przodu wystarczy dla nawet wysokich osób. Brakuje jedynie podłokietnika, który jest dostępny jedynie w opcji.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Z tyłu nie jest już tak kolorowo, no może poza pomarańczowymi wstawkami tapicerki. Miejsca jest tu niewiele nie tylko na nogi. Na miejsce nad głową będą narzekać wysokie osoby.

Zobacz również:   [TEST] Suzuki Swift 1.0 BoosterJet 111 KM Elegance
Nissan Micra fot. Piotr Majka

Prosty i regularny kształt bagażnika zdecydowanie ułatwi załadunek i przewóz bagaży. Jeśli przestrzeń bagażnika jest kluczowym elementem wyboru, warto zastanowić się nad innym autem, jednak 300 litrów pojemności to wciąż dobry wynik. Po złożeniu kanapy przestrzeń bagażowa zwiększa się do 1004 litrów do linii dachu.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Nissan proponuje nam do wyboru jeden silnik diesla, oraz dwie jednostki benzynowe, wolnossącą i turbodoładowaną. W naszym teście sprawdziliśmy tą ostatnią, czyli trzycylindrowy silnik turbodoładowany IG-T o pojemności 0,9 litra i maksymalnej mocy 90 KM osiąganej przy 5500 obr./min. Maksymalny moment obrotowy wynosi 140 Nm przy 2250 obr./min. Silnik pozwala na rozpędzenie Micry do 175 km/h, a pierwszą „setkę” osiąga 12,1 sekundy. Osiągi powinny wystarczyć jedynie do jazdy miejskiej, a dzięki stosunkowo niskiemu spalaniu w połączeniu z pięciobiegową skrzynią, jest wystarczający na trasy szybkiego ruchu. Na trasie mocy będzie zdecydowanie brakować. Nie jest to typowy turbo benzyniak, poza miastem trzeba go naprawdę wprowadzić na wysokie obroty, aby uzyskać właściwą elastyczność. Nissan w tym momencie nie daje jednak większego wyboru jednostek.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Niedobór mocy przekłada się na dość niskie zużycie paliwa. Micra nie jest paliwożerna, chociaż liderem ekonomii również nie jest. W mieście trzeba się liczyć ze zużyciem paliwa na poziomie 8 litrów na 100 km. Na trasie przy neutralnej jeździe zużycie paliwa jest już znacznie lepsze, średni wynik jaki uzyskaliśmy to 4,6 l/100 km. Jeśli jednak mamy cięższą nogę, spokojnie średnie zużycie paliwa zwiększy się do 6,4 litrów na „setkę”. Przy jeździe na drogach szybkiego ruchu wartości te oscylować będą następująco: na drodze ekspresowej auto będzie zużywać 6,5 l/100km, natomiast w przypadku autostrad, będzie to już 7,6 l/100km.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Nowoczesny i nieco zwariowany wygląd odzwierciedla to jak Micra zachowuje się na drodze. W tym przypadku auto zostało zestrojone bardziej pod młode i energiczne osoby, a przede wszystkim takie, które czerpią radość z jazdy. Sztywne zawieszenie oraz 17 calowe felgi sprawiają, że poczujemy większe dziury, a przejazd przez poprzeczne progi zwalniające będzie dość odczuwalny. Za to otrzymamy samochód zwinny, którym aż chce się prowadzić po krętych i wąskich uliczkach. Gdyby nie duże koło kierownicy, było by wręcz idealnie. Samochód doskonale radzi sobie nie tylko w ciasnych aglomeracjach miejskich, ale również pewnie podczas szybszej jazdy na trasie.

Nissan Micra fot. Piotr Majka

Nissan poczynił ogromny krok do przodu wraz z wprowadzeniem na rynek nowej Micry. Samochód wreszcie jest bardzo konkurencyjny i przede wszystkim może się podobać szerszemu gronu zainteresowanych. Samochód jest zdecydowanie nastawiony na przyjemność i ekscytację z prowadzenia, hamując jednak zapał wyborem dostępnych silników. Brakuje mocniejszych jednostek, ale to może się wkrótce zmienić. Jeśli szukasz auta stricte do miasta to wersja turbo benzynowa będzie idealna. Poza miastem brakuje już dynamiki. Ilość miejsca może nie jest największa zwłaszcza w tylnej części Micry, ale jest to cecha większości aut miejskich. Nissan oferuje naprawdę ciekawe, ładne i przyjemne w jeździe auto, ponadto dobrze wykończone i bogato wyposażone. Spora ilość możliwości personalizacyjnych to dodatkowy atut. Ceny zaczynają się od 45 990 zł, a nasz egzemplarz został wyceniony na 66 290 zł.

https://www.test.auto.pl/testy/test-nissan-micra-1-0-acenta/

Leave a Reply