[TEST] Skoda Rapid 1,2 TSI 90 KM Joy

Skoda Rapid od swojego debiutu w 2012 roku zyskuje coraz większe grono klientów w Polsce. Wybierają go klienci indywidualni jak i floty. Samochód został zbudowany na płycie podłogowej Fabii, jednak wymiary jak i wygląd modelu liftback nie przypominają nam małego miejskiego auta, a bardziej zmniejszoną Octavie. Jak sprawuje się mix Fabii i Octavii pod tytułem Rapid? Sprawdzimy w naszym teście.

Skoda Rapid 1.2 TSI 90 KM fot. Piotr Majka
Skoda Rapid 1.2 TSI 90 KM fot. Piotr Majka

Bryła samochodu jest łudząco podobna do większego modelu – Octavia. Projektanci sprytnie przeprojektowali płytę podłogową Fabii, by przypominała samochód klasy wyżej. Nadwozie zostało zaprojektowane ostrą wyrazistą linią. Na samej karoserii nie spotkamy jakiś dodatkowych smaczków, blacha jest prosta i cienka, dzięki czemu samochód waży zaledwie 1090 kg. Z przodu znajdziemy charakterystyczny dla Skody grill oraz ostro zarysowane reflektory. Z tyłu mamy światła układające się w literę C. Kolor szary Quartz powoduje, że stylistycznie auto staje się do bólu nudne, jednak klienci mają całkiem sporo innych możliwości. Moim zdaniem kolor, który będzie najbardziej cieszył oko to zielony lub czerwony.

This slideshow requires JavaScript.

Otwierając drzwi Rapida zobaczymy ergonomicznie zaplanowaną deskę rozdzielczą, która została pokryta szarym twardym, lecz solidnie zamontowanym, plastikiem. Na wysokości nawiewów przechodzi przez deskę rozdzielczą srebrna listwa, która rozjaśnia i nadaje elegancji wnętrzu. Nawiązuje ono stylistycznie do Octavii lecz kilka elementów znalazło się też z Fabii. Osoby, które wcześniej jeździły Skodą nie będą miały problemu z odnalezieniem się we wnętrzu. Dla nowicjuszy w tematyce Skody mam małą radę. Poćwiczcie na postoju wrzucanie wstecznego, obsługę manetki wycieraczek, a gdy już to opanujecie to poświęćcie chwilę na naukę obsługi tempomatu. Niby to proste w obsłudze, ale zupełnie inne niż wszędzie. Skórzana kierownica moim zdaniem ma zbyt dużą średnicę przez co pierwsze odczucia z jazdy mogą być nieco niepewne i nieprecyzyjne. Umiejscowienie przycisków na kierownicy do sterowania radiem czy komputerem pokładowym jest logicznie rozmieszczone i intuicyjne. Po prawej stronie mamy nawiewy, które zostały zaczerpnięte z Octavii. Poniżej umieszczono Radio Amundsen, a pod nim panel automatycznej klimatyzacji przeniesiony wprost z Fabii. Pod nim znajdziemy dodatkowy panel wyboru podgrzewanych foteli, centralnego zamka czy wyłącznik systemu Start/Stop. Na samym dole mamy do dyspozycji sporej wielkości korytko i dwa pojemniki na kubki. Schowek po stronie pasażera jest niewielki, jednak kryje w sobie miejsce na dwie karty SD.

This slideshow requires JavaScript.

Przednie fotele są wygodne i łatwo znaleźć „idealną” pozycję za kierownicą. Fotel kierowcy jak i pasażera w wersji wyposażenia Joy mają regulację wysokości siedziska. Na szczęście deska rozdzielcza nie osacza kierowcy z każdej strony przez co dużo łatwiej poruszać się po wnętrzu Rapida. Po lewej i jak prawej stronie kierowca ma do dyspozycji miękkie podłokietniki, które uprzyjemnią podróże.

This slideshow requires JavaScript.

Tak jak w Octavii, podróżowanie na tylnej kanapie jest równie komfortowe, jak na przednich fotelach. Mamy ogrom miejsca na nogi i głowę. Przeszkadzać może zbyt szeroki podłokietnik, który będzie nam zawężał ilość miejsca na uda oraz wysoki tunel środkowy.

This slideshow requires JavaScript.

W większości samochodów obszerna kabina oznacza mikroskopijny bagażnik. Nic bardziej mylnego. Rapid może się pochwalić aż 530 l wolnej przestrzeni bagażowej, którą producent sprytnie zaaranżował. Kupując ten model Skody dostajemy 2 siatki i torbę. Gadżety te pozwolą na przewiezienie drobniejszych rzeczy bez problemu, że będą one latały na prawo i lewo po przepastnym bagażniku. Rapid został również wyposażony w koło zapasowe. Po złożeniu tylnych siedzeń nie będziemy posiadali płaskiej podłogi.

This slideshow requires JavaScript.

Nie tylko duża przestrzeń jest godna uwagi, ale też zmyślne rozwiązania ułatwiające życie z autem. Mowa tu o umieszczonej w klapce wlewu paliwa skrobaczce do szyb, uchwycie na bilety parkingowe na przedniej szybie, dodatkowych wieszakach na słupkach B, możliwości schowania kamizelki odblaskowej pod siedzeniem kierowcy, oraz bocznych kieszeniach w drzwiach mogących zmieścić butelki 1,5 litrowe lub przenośny śmietnik z wymiennymi workami o wymiarach 20x30cm.

This slideshow requires JavaScript.

System multimedialny Amundsen został rozszerzony o funkcjonalność Smart Link oraz SmartGate. Posiada on 6,5 calowy ekran o rozdzielczości 800×480 pikseli otoczony 8 przyciskami fizycznymi oraz dwoma pokrętłami do regulacji głośności oraz przybliżania i oddalania map. Ekran jest czytelny w ostrym słońcu jak i podczas jazdy w nocy. Najważniejsze informacje są wyświetlane na ekranie komputera pokładowego. Nawigacja działa szybko oraz sprawnie reaguje na zmiany. Niestety system TMC nie chciał działać przez co w łatwy sposób można wpakować się w niezły korek pomimo, iż wytyczona trasa jest jak najbardziej poprawna. Z systemem multimedialnym można połączyć telefon poprzez Bluetooth, który może streamować muzykę lub działać jako bardzo dobry system głośnomówiący. Wyposażony jest on również w funkcje głosowe, które całkiem nieźle działają. Można by się czasem przyczepić do rozpoznawania słów, jednak ogólnie jest dobrze. Rozmowa z systemem jest prowadzona z niemieckim ordungiem. Nie możemy sobie pozwolić na stwierdzenie „prowadź do: Lublin, Lubartowska” lecz musimy jej powiedzieć „nowy cel” potem powiedzieć jakie miasto np. „Lublin” później ulice, a potem numer domu, trwa to długo. Za długo. Niemałym zaskoczeniem było nagłośnienie samochodu, które gra bardzo przyzwoicie. To nie koniec niespodzianek, podłączając telefon przez USB możemy wybrać łączenie się z samochodem poprzez Android Auto, Mirror Link, oraz Apple Car Play. Ja miałem okazje sprawdzić połączenie samochodu poprzez Android Auto wykorzystując telefon Huawei P9 lite. Samo znalezienie aplikacji Android Auto jest problematyczne, ponieważ nie jest dostępna w polskim sklepie Play. Pomocne okazało się Google i zagraniczne strony, gdzie bez większego problemu udało się znaleźć najnowszą wersję programu. Dzięki zastosowaniu Android Auto mamy możliwość korzystania nawigacji Google Maps, wykonywania rozmów telefonicznych czy odtwarzania muzyki z pamięci telefonu. Niestety streamowanie nawigacji potrafi czasami się zawieszać, a ekran robi się wtedy czarny i nie reaguje na żadne naciskanie itp. Mimo, iż obraz może zawieść nadal będą podawane komendy głosowe.

This slideshow requires JavaScript.

Wraz z wprowadzeniem normy Euro 6 wypadł z gamy silnik 1,2 MPI, a zostały same turbodoładowane silniki benzynowe i diesla. W testowanym Rapidzie mieliśmy okazje sprawdzić jak sprawuje się silnik 1,2 TSI o mocy 90 KM w połączeniu z 5 biegową manualną skrzynią. Silnik w tym samochodzie nie jest mistrzem dynamiki, jednak pozwala sprawnie i ekonomicznie przemieszczać się z punktu A do punktu B. Osiąga on swoją maksymalną moc 66 kW (90 KM) przy prędkości obrotowej wynoszącej 4400 obr./min, przez co konieczna będzie redukcja podczas wyprzedzania do 3 lub 4 biegu. Ekonomiczną jazdę ułatwia nam płaska charakterystyka momentu obrotowego wynoszącego 160 Nm, który dostępny jest w zakresie od 1400 do 3500 obr./min. Najniższe wartości spalania samochód osiąga pracując stale w przedziale obrotowym wynoszącym pomiędzy 1500-2500 obr./min.

Skoda Rapid 1.2 TSI 90 KM fot. Piotr Majka
Skoda Rapid 1.2 TSI 90 KM fot. Piotr Majka

Wydawać by się mogło, że zastosowanie jedynie 5 biegowej skrzyni biegów odciśnie piętno na ekonomii podróżowania. W naszym teście okazało się, że podczas jazdy w trybie pozamiejskim spalanie Rapida wynosiło 5,0 l/100 km w trybie ekonomicznym, a podczas dynamicznej jazdy spalanie wzrastało do 6,0 l/100 km. Pokonanie ekspresówki ze stałą prędkością 120 km/h będzie powodowało spalanie paliwa rzędu 5,3 l/100 km a autostradą 140 km/h – 7 l/100 km. Na piątym biegu prędkości 120 km/h na obrotomierzu mamy 2750 obr./min a przy 140 km/h – 3250 obr./min. W mieście podczas jazdy z zimnym silnikiem spalanie na krótkich odcinkach może wynieść nawet 10 l/100 km, jednak gdy silnik osiągnie optymalną temperaturę, a pokonywane odcinki dłuższe niż 500 m spalanie spadnie do 6,5 l/100 km. Oczywiście wszystkie pomiary zostały przeprowadzone z włączoną automatyczną klimatyzacją. Średnie spalanie podczas naszego 1100 km testu wyniosło 6,2 l/100 km.

Zobacz również:   [TEST] Kia Soul XL 1,6 GDI

This slideshow requires JavaScript.

Zawieszenie, jak przystało na reprezentanta koncernu VAG, jest sztywne, jednak nie zostało pozbawione komfortu. Podczas pokonywania pojedynczych nierówności będziemy odczuwali każde wpadnięcie koła. Jednak gdy zaczniemy jechać po bruku zawieszenie sprawnie i komfortowo wybiera nierówności. Podczas nagłych zmian pasów możemy odczuć przechyły nadwozia, jednak stabilizator przechyłów w przednim zawieszeniu działa jak należy i auto bezpiecznie zmienia kierunek jazdy. Zawieszenie również cicho tłumi nierówności. Podczas jazdy z prędkościami 140 km/h można wyczuć myszkowanie tylnej części auta oraz podmuchy wiatru.

Skoda Rapid 1.2 TSI 90 KM fot. Piotr Majka
Skoda Rapid 1.2 TSI 90 KM fot. Piotr Majka

Rapid to solidne auto, którego nikt nie będzie zazdrościł. Testowana wersja Joy miała parę dodatkowych gadżetów, które umilały jazdę. Cena tak wyposażonego Rapida wynosi 72 800 zł. Nie jest to jednak cena ostateczna. Myślę, że po krótkich negocjacjach w salonie zapłacimy mniej. Są to rozsądne pieniądze jak na najbardziej uniwersalny samochód z przyzwoitym wyposażeniem na rynku. Jedyne, co poddałbym pod rozwagę decydując się na zakup Skody Rapid to wybór mocniejszego silnika 1,2 TSI o mocy 110 KM. Poza tym jednym szczegółem auto w 100% godne polecenia i warte każdej chwili Waszej uwagi.

1 KOMENTARZ

  1. Auto praktyczne i wygodne.wersja tdi to sprawdzony silnik vw który w Rapidzie sprawdza się idealnie.szczególnie polecam wersje 1,6 tdi 105km.

Leave a Reply